Poza tym dieta idzie mi dobrze, czuje sie super, miałam robione badania i w życiu nie miałam tak dobrych wyników morfologii Lekarze mówią, że pewnie też dzięki aktywności fizycznej. Ostatnio jestem bardzo aktywna! Hula hop, ćwiczenia na brzuch i nogi i oczywiście siłownia, po której aktualnie nie mogę wchodzić po schodach mam takie zakwasy :)
Mam tylko jeden problem... Strasznie puchną mi nogi (łydki i kostki). Miałam robione badania w tym kierunku i prawdopodobnie jest to uwarunkowane u mnie genetycznie nad czym bolewam. Rano mam śliczne chude nóżki, które spokojnie mogę objąć i zostaje luz, natomiast gdy troche posiedzę (np. na rysunku wczoraj ok. 3 godzin) robią się jak dwa balony, na które nie mogę patrzeć! Macie jakieś sprawdzone sposoby żeby chociaż zmniejszyć obrzęki, ale jakoś im przeciwdziałać? Byłabym bardzo wdzięczna!
Okej, a teraz przechodzimy do przepisu Znalazłam go na jakimś blogu niestety nie pamiętam jakim :( Zapisałam na kartce przepis i nie dodałam bloga do zakładek, czego strasznie żałuje,bo była tam masa dietetycznych przepisów w sam raz dla mnie.
Ciasto nie jest skomplikowane nawet jak dla mnie, więc myślę, że warto spróbować.
Składniki (na jedną keksówkę):
- puszka fasoli czerwonej
- jeden dojrzały banan (taki juz brązowy)
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- 2 jajka
- 3 łyżki miodu
- 6 łyżeczek kakao
- 2 łyżki cynamonu
- jeden aromat rumowy/arakowy
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
Białka ubijamy na pianę, fasole z bananem blenderujemy w osobnym pojemniku. Osobno ucieramy żółtka, miód, kakao, cynamon, aromat i proszek do pieczenia. Dodajemy jogurt i mieszamy wszystkie produkty na jednolitą masę, na samym końcu dodajemy pianę z białek i delikatnie mieszamy. Ciasto wlewamy do keksówki wcześniej natłuszczonej i posypanej bułką bądź wyłożonej papierem.
Pieczemy 40-50 minut 180 stopniach.
Całe ciasto ma 700 kcal, więc jeśli tak jak ja przełożycie je cienko powidłami to kaloryczność całego ciasta wzrośnie o jakieś 100 kcal. Mi na jednej keksówce wychodzi jakieś 12 kawałków stąd prosty rachunek 800/12 to jakieś 67 kcal. Można sobie zjeść na podwieczorek :) Smacznego!
Jeśli tego typu posty przypadną Wam do gustu będą pojawiać się częściej.
Super pomysł na posty :) chętnie skusze się na to ciasto. Mniamm
ReplyDeleteA G A T H I E
Nie mogę się doczekać, aż opowiesz jeszcze coś więcej o tej diecie! :D Bardzo lubię Ciebię i Twojego bloga. Pozdrawiam! :)
ReplyDeleteOO idealny przepis dla mnie. A jak smakuje ? :>
ReplyDeletemniam! :)
ReplyDeletetak, pisz takie posty :) może nie ciasta, ale szybkie i pożywne śniadania? bo z tym na pewno każdy ma problem :)
ReplyDeleteMoże opiszesz co dokładnie miałaś jeść, tak mniej więcej? :D Karolina.
ReplyDeleteCiekawe urozmaicenie bloga :) K.
ReplyDeleteWow !!! W weekend chyba upiekę to ciasto, musi być pyszne a do tego mało kalorii! Wniosek z tego, że troszkę inteligencji trzeba aby jeść smacznie, zdrowo i nie kalorycznie, niby proste ale niekoniecznie i nie dla wszystkich.
ReplyDeleteZ modowego bloga w gastronomiczny? W tym momencie zrobił się tak bezpłciowy! Jak dla mnie dno... Przykro.;/
ReplyDeleteWłaśnie... Czyli od teraz: www.juliesfridge.blogspot.com ?:/
DeleteTo nie czytaj jak ci się nie podoba.. Twój komentarz raczej nie zniechęci innych do przeglądania bloga :) Pozdro, K.
Deletea mnie się nie podoba i już. Można się rozwijać, owszem, ale w tym przypadku jest to źle zrobione, nie każdemu musi się podobać i każdy ma prawo do wyrażenia swojej opinii. Czytam i będę czytać, bo lubię, ale sądzę, że kiedyś ten blog miał większy sens i był prowadzony dużo, dużo lepiej. I myślę, że mój przedmówca nie ma na celu zmniejszenia popularności bloga, ale jedynie wyraża swoje zdanie, wolność słowa moja droga. Ty na lajcie mówisz, ze Ci się podoba, a ja czy też on, że mu się nie podoba. Proste.
DeletePozdro.
dla mnie bomba!!! a że nie "modowy" post? cóż człowiek się zmienia, zmieniają się zainteresowania - po co zamykać się w wąskiej specjalizacji jak w klatce? a przepis wypróbuję w sobotę :)
ReplyDeletejeszcze trochę schudniesz i znikniesz
ReplyDeleteWidac, że nie czytasz postów.. Julka nie chce chudnąc tylko odżywiac się zdrowo.
DeletePodoba mi się taka forma bloga- modowo-kulinarna! :)
ReplyDeleteCiekawy przepis :)
ReplyDeleteJak dla mnie super trochę o gotowaniu i modzie :D
http://letmeloveyou1.blogspot.com/
PRZEPYSZNE! Zrobiłam i polecam, jutro robię drugą blachę :D Więcej takich postów.
ReplyDeleteTym bardziej, że teraz zdrowe odżywianie się jest "modne".
http://nietylkonadiecie.blogspot.com/2013/03/brownie-z-fasoli.html czy to nie przypadkiem o tym blogu wspominałas? :)))
ReplyDelete