21 Apr 2013

178

Dzisiaj post w nieco innym charakterze, bo z przepisem na pyszne ciasto czekoladowe z fasoli! Tak, tak nie pomyliliście się z fasoli :)
Poza tym dieta idzie mi dobrze, czuje sie super, miałam robione badania i w życiu nie miałam tak dobrych wyników morfologii  Lekarze mówią, że pewnie też dzięki aktywności fizycznej. Ostatnio jestem bardzo aktywna! Hula hop, ćwiczenia na brzuch i nogi i oczywiście siłownia, po której aktualnie nie mogę wchodzić po schodach mam takie zakwasy :)
Mam tylko jeden problem... Strasznie puchną mi nogi (łydki i kostki). Miałam robione badania w tym kierunku i prawdopodobnie jest to uwarunkowane u mnie genetycznie nad czym bolewam. Rano mam śliczne chude nóżki, które spokojnie mogę objąć i zostaje luz, natomiast gdy troche posiedzę (np. na rysunku  wczoraj ok. 3 godzin) robią się jak dwa balony, na które nie mogę patrzeć! Macie jakieś sprawdzone sposoby żeby chociaż zmniejszyć obrzęki, ale jakoś im przeciwdziałać? Byłabym bardzo wdzięczna!

Okej, a teraz przechodzimy do przepisu  Znalazłam go na jakimś blogu niestety nie pamiętam jakim :( Zapisałam na kartce przepis i nie dodałam bloga do zakładek, czego strasznie żałuje,bo była tam masa dietetycznych przepisów w sam raz dla mnie.

Ciasto nie jest skomplikowane nawet jak dla mnie, więc myślę, że warto spróbować.
Składniki (na jedną keksówkę):


  • puszka fasoli czerwonej
  • jeden dojrzały banan (taki juz brązowy)
  • 2 łyżki jogurtu naturalnego
  • 2 jajka
  • 3 łyżki miodu
  • 6 łyżeczek kakao
  • 2 łyżki cynamonu
  • jeden aromat rumowy/arakowy
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia









Białka ubijamy na pianę, fasole z bananem blenderujemy  w osobnym pojemniku. Osobno ucieramy  żółtka, miód, kakao, cynamon, aromat i proszek do pieczenia. Dodajemy jogurt i mieszamy wszystkie produkty na jednolitą masę, na samym końcu dodajemy pianę z białek i delikatnie mieszamy. Ciasto wlewamy do keksówki wcześniej natłuszczonej i posypanej bułką bądź wyłożonej papierem.
Pieczemy 40-50 minut  180 stopniach.
Całe ciasto ma 700 kcal, więc jeśli tak jak ja przełożycie je cienko powidłami to kaloryczność całego ciasta wzrośnie o jakieś 100 kcal. Mi na jednej keksówce wychodzi jakieś 12 kawałków stąd prosty rachunek 800/12 to jakieś 67 kcal. Można sobie zjeść na podwieczorek :) Smacznego!
Jeśli tego typu posty przypadną Wam do gustu będą pojawiać się częściej. 

19 comments:

  1. Super pomysł na posty :) chętnie skusze się na to ciasto. Mniamm

    A G A T H I E

    ReplyDelete
  2. Nie mogę się doczekać, aż opowiesz jeszcze coś więcej o tej diecie! :D Bardzo lubię Ciebię i Twojego bloga. Pozdrawiam! :)

    ReplyDelete
  3. OO idealny przepis dla mnie. A jak smakuje ? :>

    ReplyDelete
  4. tak, pisz takie posty :) może nie ciasta, ale szybkie i pożywne śniadania? bo z tym na pewno każdy ma problem :)

    ReplyDelete
  5. Może opiszesz co dokładnie miałaś jeść, tak mniej więcej? :D Karolina.

    ReplyDelete
  6. Ciekawe urozmaicenie bloga :) K.

    ReplyDelete
  7. Wow !!! W weekend chyba upiekę to ciasto, musi być pyszne a do tego mało kalorii! Wniosek z tego, że troszkę inteligencji trzeba aby jeść smacznie, zdrowo i nie kalorycznie, niby proste ale niekoniecznie i nie dla wszystkich.

    ReplyDelete
  8. Z modowego bloga w gastronomiczny? W tym momencie zrobił się tak bezpłciowy! Jak dla mnie dno... Przykro.;/

    ReplyDelete
    Replies
    1. Właśnie... Czyli od teraz: www.juliesfridge.blogspot.com ?:/

      Delete
    2. To nie czytaj jak ci się nie podoba.. Twój komentarz raczej nie zniechęci innych do przeglądania bloga :) Pozdro, K.

      Delete
    3. a mnie się nie podoba i już. Można się rozwijać, owszem, ale w tym przypadku jest to źle zrobione, nie każdemu musi się podobać i każdy ma prawo do wyrażenia swojej opinii. Czytam i będę czytać, bo lubię, ale sądzę, że kiedyś ten blog miał większy sens i był prowadzony dużo, dużo lepiej. I myślę, że mój przedmówca nie ma na celu zmniejszenia popularności bloga, ale jedynie wyraża swoje zdanie, wolność słowa moja droga. Ty na lajcie mówisz, ze Ci się podoba, a ja czy też on, że mu się nie podoba. Proste.
      Pozdro.

      Delete
  9. dla mnie bomba!!! a że nie "modowy" post? cóż człowiek się zmienia, zmieniają się zainteresowania - po co zamykać się w wąskiej specjalizacji jak w klatce? a przepis wypróbuję w sobotę :)

    ReplyDelete
  10. jeszcze trochę schudniesz i znikniesz

    ReplyDelete
    Replies
    1. Widac, że nie czytasz postów.. Julka nie chce chudnąc tylko odżywiac się zdrowo.

      Delete
  11. Podoba mi się taka forma bloga- modowo-kulinarna! :)

    ReplyDelete
  12. Ciekawy przepis :)
    Jak dla mnie super trochę o gotowaniu i modzie :D

    http://letmeloveyou1.blogspot.com/

    ReplyDelete
  13. PRZEPYSZNE! Zrobiłam i polecam, jutro robię drugą blachę :D Więcej takich postów.
    Tym bardziej, że teraz zdrowe odżywianie się jest "modne".

    ReplyDelete
  14. http://nietylkonadiecie.blogspot.com/2013/03/brownie-z-fasoli.html czy to nie przypadkiem o tym blogu wspominałas? :)))

    ReplyDelete

Proszę o podpisywanie się nickiem lub imieniem :) dzięki za komentarz ;*